23 marca 2009
zdjęć nie nie nie !!!
Coraz trudniej uchwycić Hankę w codzienności. Jak tylko widzi aparat to albo biegnie zobaczyć "siebie" albo włącza się agresor i muszę poświęcić jej swoją uwagę a nie łapać chwilę w obiektywie. Więc każde zdjęcie na wagę złota ;)
A Hanka postchorobowa jest Hanką jakiej zbytnio nie lubię. Marudna. Absorbująca w niebywale irytujący sposób. Bardzo drażliwa. Płaczliwa. Wymagająca i nie uznająca sprzeciwów. Staram się tłumaczyć. Ale nie ulegać. Psychicznie jestem wykończona. Walczymy na każdym polu. Zmiana pieluchy. Jedzenie. Spacery. Zabawa. Spanie. O spaniu to mogłabym pisać i pisać bo to coś czego z Hanią uczymy się od postaw. Jest lepiej. Normalnie 'Uśnij wreszcie' musiałam ponownie przeczytać bo dziecko się tak rozregulowało, że spanie nie miało ani rąk ani nóg ani głowy i była tylko zrozpaczona Matka przy łóżeczku i wkurzony dzieciak w. Wszystko od początku składać trzeba było.
Wiem, że to minie. Zawsze mija. Mam taką nadzieję. Marzę o tym skrycie. I może to będzie już jutro ;)
A dzisiaj chyba faktycznie widziałam te przepowiadane przez Gosię trójkowe zęby.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 komentarze:
to współczuję bardzo. Wiem co to znaczy bo u nas to samo :(. Oby to "przeminie" nadeszło u Was juz dzis bo u nas na dziś nie ma co liczyć :(
a po kim ten charakterek, że wścibsko zapytam? ;)
Zmiana pieluchy, jedzenie, spacery, zabawa, spanie...? My też walczymy... ale jesteśmy chyba dopiero na poczatku tej kamienistej drogi...:/ Życzę wytrwałości! (Tobie no i sobie też nie ukrywam:)
my o "humorkach" wiemy dużo, bo nasz junior miewa(ł) je często, ale cóż zrobić, jeśli dziecko takie jest trzeba to zaakceptować i tak było w naszym przypadku
aneczko, tlingit - to im mija, przeważnie :) na pocieszenie ;)
magda- zdecydowanie nie mój styl - po ojcu też nie bardzo, to musi być po jakiś dalekich przodkach ;D chociaż podobno jako dziecko byłam upierdliwa :D
Agata - na szczęście z urodzenia Hanka to nie ten typ osobowości co na chwilę obecną ;) inaczej to tak zdecydowanie przydałaby się akceptacja :)
Ja uważam, że charakter zdecydowanie po mnie :) Mam nadzieję, że z czasem ujawnią się jednak cechy charakteru Mamy :)
tak tak Tato wiem, Hanka wygląda jak ja a myśli jak Ty ;D
Prześlij komentarz