15 maja 2009

Ja się pytam, ja Matka Niejadka.


Kto? Do jasnej ciasnej. O zdrowych zmysłach. Kto projektuje łyżki do jedzenia dla dzieci i przez dzieci ze słonikami, myszkami, kotkami, zabawkami no kurde...? Dopóki karmiłam Hankę ja, nie przeszkadzało mi to. Ale Hanka je samodzielnie i wczoraj zamiast Hankowe aamm słyszę świszczące łłiiii (odgłos trąbiącego słonia) ta ti ti (raz, dwa trzy). Miało być aamm. Łyżki nie zabiorę. To był bardzo długi obiad. I tak jest z każdą. Zawsze coś na niej znajdzie. Coś bardziej interesującego niż to co ma na talerzu. Jedynie niebieska ze słoniem z balonikami jakoś jest najmniej atrakcyjna ale i jakoś Hanka jej nie lubi. Mamy jedne prezentowe idealne ale za mała paszczę Hania ma ;)
Wiec ja, Matka Niejadka muszę wyruszyć do sklepu na poszukiwanie sztućcy.
Prawie Idealnych.

6 komentarze:

Magda pisze...

my przeszłyśmy na łyżeczki zwyczajne, dla dorosłych, a widelce metalowe z tommee tippee. nie przykuwają uwagi ;)

Kroke96 pisze...

Te sztucce naprawde wydaja dzwieki? :)
My mamy proste z Green Sprouts i w dodatku przyjazne dla srodowiska. :)
http://www.bedbathandbeyond.com/product.asp?order_num=-1&SKU=16419737

W PL pewnie tez sa bo widzialam inne produkty tej firmy.

Magda pisze...

Kroke, pierwszy raz słyszę o tej firmie, a już się zakochałam :)
Dzięki!

Gosia z Młodzieżą :) pisze...

Uff...jak dobrze, że Zarazek nie wpadł na pomysł liczenia zwierzaczków :D

My najpierw mieliśmy z canpola teraz też czasem ich używa Hania jeszcze, nie rozpraszały uwagi, teraz natomiast już bardziej "dorosłe", z
tommee tippee mamy, polecam :) Jeśli te też będą Hankę rozpraszać to będzie znaczyło, że coś jej Twoja kuchnia nie odpowiada po prostu ;P

kala pisze...

Kroke u nas szcztucce to prawie własnym życiem żyją... nawet na podłogę potrafią upadać z nienacka ;)
A polecony produkt :) SUPER... nic dziwnego, że Magda zachwycona :)
Magda... jak gdzieś znajdziesz to podziel się ;)
Gosia - rozpraszanie się przy jedzeniu to Hanka ma zdecydowanie po Tacie ;)
No i dzięki za odzew i porady ;D

Gosia z Młodzieżą :) pisze...

Na e-bay takie ekologiczne sztućce widziałam, ale cena zaporowa bo sprzedawca ze Stanów był; coś koło 70 zł kosztowały :/