11 września 2008

Niczym banka mydlana...




A Hanna siedzi niczym zaczarowana. Bo oczarowana na pewno :)

5 komentarze:

Gosia z Młodzieżą :) pisze...

Bo bańki mają w sobie coś takiego magicznego :)

Magda pisze...

oj tak! ja kupiłam bańki z miesiąc temu, ale zawsze jak jest tata to robimy coś innego. a samej to trudno i puszcać bańki i fotografować ;/
chyba, że ty potrafisz...?

kala pisze...

magda odpowiedź brzmi - tak potrafisz jak masz statyw ;D
a bańki to ja sobie kupuję i stosuję w sytuacji stresowej :) działają na mnie niesamowicie relaksacyjnie.

Gosia z Młodzieżą :) pisze...

Próbujcie kobiety, próbujcie :) Zdjęcia robić i bańki jednocześnie, rzecz jasna. Zadanie wykonalne, zapewniam - z braku statywu i MM chwilowo - sprawdziłam osobiście. Sekret tkwi w tym, żeby puścić duuuuużo baniek i aparat mieć pod ręką ;)

Anonimowy pisze...

... tak to też jest sposób ;)