1 września 2008

nie, nie, nie... i jeszcze raz nie?

butla z mlekiem... nie
kaszka na mleku... tak ale Prababcia Niusia wpadła na chwilkę i już było wszytko nie
spacer... bardzo nie
matka zapomniała na spacer wziąć smoczka... ogromniaste po stokroć nie
owocek... po tysiąckroć nie
zupka... nie nie nie
zabawki... nie
stanie na nóżkach... nie
mamusi zegarek... tak ale na 5 min... potem nie
pić... no może.. ale w końcu nie
to może poleżymy w łóżeczku... nie ale nie wiedzieć czemu Dzieciak usnął po 10 minutach wpatrywania się w karuzelkę i to już 2 raz w dniu dzisiejszym a jest lekkie popołudnie
aż się boję co będzie jak wstanie...

3 komentarze:

Magda pisze...

ooo... sisters NIE nadchodzą ;DDD

kala pisze...

strach się bać :)

Susełek pisze...

hi hi a ja slyszalam ze taki bunt to okolo 2 roku zycia :)
badz dzielna Kala!