22 września 2008

nie wstanę ? ja nie wstanę....

6 komentarze:

Gosia z Młodzieżą :) pisze...

Ale uparta to Ona jest - jak to Hanki :) Jakaś baletnica i się szykuje chyba, już się uczy na palcach stawać :)

Magda pisze...

nie nie nie... to jakiś trik filmowy! mowy nie ma!
;)

Anonimowy pisze...

haaaa ja wiem czemu Hanka tak uparcie wstawała do kotka chciała ;)zuch dziewczyna:)

aneczka z Julką

kala pisze...

Mamo_Haniutka - ech o tym uporze to sama wiesz najlepiej ;)
magda...trik? chciałabym.. jak wczoraj pierwszy raz to zobaczyłam to się popłakałam ;)
aneczko - kotek, niekotek ;) teraz to tylko preteksty wynajduje żeby wstawać.

A wieczorem zamiast spać szlifowała wstawanie w łóżeczku ;) Siedzieć by się nauczyła glutek jeden ;)

Anonimowy pisze...

E tam siedzieć... Siedzenie dobre dla mięczaków... Wstawanie to jest to... Emil też tak miał - z tym, że później :)
Okrzyk radości dlatego, że wstała czy z powodu kota?
Podsumowując: zuch dziewczyna!

kala pisze...

Solka - okrzyk to do kotka ;)Radości z powodu wstawania nie ma żadnej bo to dla Hanki takie oczywiste i naturalne te wstawanie ;)