4 października 2009

plac zabaw i inne niespodzianki

O placu zabaw- pac abaw- mówi się u nas od wczoraj. Taki zamiennik a basin. Basen nie ale pac abaw tak. Wczoraj przed kąpielą poszła na całego i totalnie się rozpłakała przez ten plac zabawa. Zamówiony był na niedzielę więc nie ma ten tego. Zresztą nawet do głowy by nam nie przyszło żeby ściemniać i udawać, że dzisiaj to nie dzisiaj.
Więc się wybraliśmy. Rodzinnie na pobliski gminny. Bo w pacu abaw najważniejsza to jest zjeżdżalnia, żeby robić ziiii.
Było jak było. Jak to na placu zabaw. W tą i z powrotem na takiej zjeżdżalni albo innej. Pusto. Bo dzieci w niedzielę w południe mają inne rozrywki. A wracając Hanka usnęła... a to za chwilę.







A po powrocie maruda. Krótka drzemka. Pobudka. Temperatura ciała 39 z kreseczkami. Nurofen. Okłady bardziej dla wzmocnienia efektu wizualnego ;) Mama tulimy.


I zachodzenie w głowę co to i dlaczego?

Godzinę później nie było ślady jakiejkolwiek gorączki. Jak to z dziećmi bywa.

Podsumowując wrzesień to chorobowo zaczęłam dwa tygodnie ja, Mama, później dokończył ojciec i jest październik i czyżby kolejny miesiąc pod wezwaniem choroby. O nie ! Stawiam na zęby. Moje ulubione. Przeważnie się sprawdza.

I bez obaw. Hanka po profilaktycznej dawce nurofenu nr 2 zasypia podśpiewując radośnie Gipsy Kings. Czyli nie jest tak źle.

:)

5 komentarze:

aneczka_z_Julką pisze...

Dawno nie pisałam bo i czasu ciągle mało... ale zaglądam codziennie. Czas ogólnie nienajlepszy dla zdrowia się zaczoł ale mimo wszystko dużo zdrówka życzę dla Hanusi i całej rodzinki Hanusiowej :) musze powiedziec, że moja Julka jak patrzy na blog Hani i pytam kto to to mówi, że Julia ... ciekawe...

aneczka_z_Julką pisze...

jeszcze chciałam dodac, że jak patrzę na te nasze dzieci już tak grubo poubierane to jakoś w tym roku wyjątkowo mi tego lata co już się skonczyło żal....

kala pisze...

no przecie, że Julia ;D Hanka ma to samo - wszędzie Niania ;)
a z ubieraniem teraz to luzik ;) poczekaj aż nadejdzie era kombinezonów zimowych ;D

Magda pisze...

A ja tam tylko tyle dzisiaj, że Hanka pięknie ubrana. Zdrówka życzę, pa!

aneczka_z_Julką pisze...

co do kombinezonów to już w ogóle mnie coś bierze, ale bardziej chodziło mi o to lato, że już nie bedzie biagania po dworze od rana do wieczora, pluskania w basenie , place zabaw...
Julka zaś nie na wszystkie mówi Julia na Tolę Magdy, czy Hanię Gosi mówi "dziećynka" a na Hankę Julia :)
i fakt Hania ślicznie ubrana :)