26 października 2009

zaległe spotkanie

czasami jak się spotykają to nie można uwierzyć, że jedno grzeczniejsze od drugiego i tego drugiego ani pierwszego o bycie grzeczniejszym to by nie posądzano. i jedzą dwa niejadki przy jednym stoliczku pałaszując co maja przed noskami o czym niejedna prababcia i babcia wiedzieć nie chcą bo nie wierzą w takie cuda. i taka sielanka. i kłótnie o zabawki. i jedno bawi się traktorem a drugie konikiem. ale które czym nie wiadomo bo walka na froncie o zabawki trwa. taki wiek. ale jeżeli chodzi o banki mydlane to maja jednakowego hopla ;)




3 komentarze:

Delie pisze...

Ale ta twoja Hanka jest fotogeniczna. Taka pastelowa, gdy pomyślę o kolorach. I te włosy.
A, i dzień dobry:)

Susełek pisze...

Fajowo wygladaja razem przy stoliku zajadajac :) urocze

Rodzinkaxl pisze...

Zdjęcie drugie z bańkami pierwsza klasa!