Takie rzeczy są u nas nietypowe. Chyba, że to ewolucja widoczna gołym nieuzbrojonym okiem :)
Owoce na dniach zjada chętnie, różne i nawet eksperymentuje.
Ale dzisiaj to pełne zaskoczenie. Sama zerwała. Sama umyła. Matka obrała. Sama zjadła.
Piękne to było :)
25 sierpnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz