I że Hanka w Kalwarii Zebrzydowskiej puściła pięknego śniadaniowego pawia.
I była bardzo brudna. I w całej sytuacji najbardziej jej to przeszkadzało.
A tutaj mistrz rozczulania się i jego wybitnie pojętna uczennica po akcji ;)

I Hanka w mieście to rogalik, koniki, ptaszki, ludzie i wszystko było by ok gdyby nie fakt, że rodzice na większość czasu przygwoździli do wózka. Ha. Cwaniaki.

1 komentarze:
Nie ma jak rozczulanie :)
Prześlij komentarz