... a potem to już myła wszystko... trawę, kałuże, ziemię, kwiatki, swoje kaloszki... ha.
1 lipca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
skip to main |
skip to sidebar
Archiwum bloga
-
►
2020
(54)
- ► października (1)
-
►
2019
(58)
- ► października (1)
-
►
2018
(108)
- ► października (12)
-
►
2013
(46)
- ► października (2)
-
►
2012
(14)
- ► października (2)
-
►
2011
(96)
- ► października (9)
-
►
2010
(213)
- ► października (11)
-
▼
2009
(426)
- ► października (34)
-
▼
lipca
(47)
- Wakacje :)
- bo nie mogłam sie powstrzymać...
- Niania Sama !!
- czasami to ja nie wiem o co kaman?
- hop hop
- 26 lipca imieniny Hanny.
- lala niestety...
- takie rzeczy to tylko...
- tematy nocnikowe...
- parasol
- te zdjęcia...
- Janek z Hanką.
- sernik na zimno na upalną sobotę...
- A czasami...
- Mleko?
- Extra dzisiaj było...
- wg Freuda...
- w czasie drzemki...
- koszmar się spełnia...
- jak to Hanka balony na spacer wyprowadzała...
- Dzisiaj Rano Ciastolinę i Matkę Przyatakował Szalo...
- wczorajsze wieści...
- bańki...
- zoooooooo.....
- wizyty i odwiedziny...
- 10 kilowy oliwkożerca
- haoo tatu...
- to ja tu stanę a ty mi zrobisz zdjęcie - sama zapr...
- mina dziecka, które usłyszało gdzieś w okolicy kos...
- wczoraj
- A pomidorowa to taka pyszna...
- kapeluszowa indoktrynacja...
- a tak prezentuje się na codzień i w końcu czuję, ż...
- ogrodniczka
- insygnia władzy w ogrodzie
- Tatusiu rozsypałeś kawę...
- a potem poszliśmy na kawę i soczek...
- A duet...
- Franciszek Jan
- w drodze...
- małpka...
- Samurai Jack.
- miało być a nie jest
- fejsiak :)
- puzzle
- myj myj video
- Mama myj myj...
2 komentarze:
Zupełnie jak ja na codzień :)
Matko droga ale pomoc Ci rośnie! Pozazdrościć :)
Prześlij komentarz