1 lipca 2009

Mama myj myj...

... a nie ma lekko. Hania myj myj.
Bo domek mokry od deszczu ;)





2 komentarze:

Susełek pisze...

Ale chata!!!
no no no....
duzy metraz=duzo sprzatania=duzo radosci

Anett pisze...

Domek bombowy! Normalnie nie mogę się napatrzeć! Super!